wtorek, 6 października 2009

i w końcu...

coś wrzucę
zacznę
ciekawie jak to wyjdzie;)

ale najpierw - kto ja jestem? przede wszystkim - dziobaczek, w każdym sensie, studentka, maniaczka szydelkowo-frywolitkowa, czasem haftująca,  ale to z rzadka - o wiele częściej i namiętniej scrapująca:)
 więc na wstępie, dawna już kartelucha urodzinowa:


i nieco nowsza, jedna z prostych kartek ślubnych, już sprzedanych i zapewne wręczonych:)

1 komentarz:

  1. Ha! Pierwszy komentarz!!!
    Życzę Ci, drogi Kiziulku pięknej weny i zawsze wszystkich przydasi, o których zamarzysz :-D
    Karteczki superaste, cudnie delikatne :-D

    OdpowiedzUsuń