środa, 25 listopada 2009

zupełnie nie na temat

wiem
ale nie mogłam się powstrzymać

tęsknie
za ciepłem, lasem i jeziorem



choć chętnie przygarne też fale i wiatr, zapach bałtyku w zimny słoneczny dzień...


albo śnieg i mróz szczypiący w policzki
śnieg lecący pod kołnierz i moczący tyłek przy wiązaniu deski


coś...
cokolwiek innego niż to za oknem - bo mnie to męczy

(ostatnie foto - fotopolis.pl, pozostałe twórczość własna lub Mężczyzny Najlepszego:) )

czwartek, 19 listopada 2009

chora pora...

na pisane posta - ale musiałam choć na chwile oderwać się od weny na album dzieciowy, która akurat w tej chwili otrzymała przymusowy całkiem rozpęd...

a z nieco innej beczki, pokażę rzecz dawną dość (wakacje) nad którą klęłam jak szewc - w związku z urlopem w wiadomym sklepie z bazami, literki cięłam własnoręcznie... z tektury introligatorskiej....





zdjęcia jak zwykle delikatnie rzecz ujmując cienkie, ale tak to jest jak się zawsze zostawia to na ostatnią chwilę...